Wyobraź sobie, że jesteś świstakiem. Z nastaniem pierwszych październikowych przymrozków zwijasz się w kłębek w swojej norce. Temperatura twojego ciała spada z trzydziestu siedmiu stopni Celsjusza do zaledwie kilku powyżej zera. Twój puls zwalnia i wynosi jedną trzecią normalnej częstotliwości, a oddychanie ogranicza się do kilku oddechów na minutę. Metaboliczna elektrownia redukuje obroty do minimum koniecznego do utrzymania życia. Stajesz się całkowicie ślepy i głuchy. Lecz gdy mija zima, temperatura twojego mózgu wzrasta. Wracają ci wzrok i słuch. Procesy metaboliczne nasilają się i wkrótce wypadasz ze swojej nory, by sprawdzić, czy „twoje ciało jeszcze rzuca cień”. Nie wiesz o tym, ale jesteś wlaśnie barometrem, przepowiadającym pogodę, a angielski „Dzień Świstaka” to bardzo ważna data. Przykład świstaka ilustruje jeden z niezwykłych sposobów, za pomocą których przyroda zabezpiecza zasoby życia i uzupełnia uszczuplone rezerwy — rytm biologiczny. Jesienno-zimowy letarg i wiosenno-letnie odrodzenie wyznaczane są przez ten rytm.
Odpoczynek jest niezwykle ważną częścią naszego życiowego rytmu. Równie ważny, jak życiowa aktywność, odpoczynek jest okresem odnowy. Wyczekujemy końca dnia lub weekendu, kiedy to będziemy mogli się zatrzymać, zwolnić kroku i poświęcić czas na „naładowanie naszych akumulatorów”. Musisz odpoczywać, aby czuć się dobrze. Odpoczynek jest czasem, kiedy regeneruje się twoja energia życiowa. Twoje ciało jest tak skonstruowane, że nie może prawidłowo funkcjonować bez wystarczająco długich okresów odpoczynku. Aby tryskać zdrowiem, musisz utrzymać równowagę pomiędzy aktywnością a odpoczynkiem. Tylko w ten sposób mogą regenerować się twoje ciało i umysł. Jednym z najlepszych przykładów zachowywania tej równowagi jest serce.
Składa się ono niemal w całości z mięśnia; i w rzeczywistości jest to najsilniejszy oraz najżywotniejszy mięsień w twoim ciele. Pompując krew z częstotliwością ok. jednego uderzenia na sekundę, wykonuje w ciągu doby ogromną pracę. Kurczy się sto tysięcy razy, przepompowując ponad dziewięć tysięcy litrów krwi i w normalnych warunkach nie przepuszczając ani jednego uderzenia. Tak ciężka praca wymaga okresowego, prawidłowego odpoczynku. I jest on zapewniony, gdyż w przeciwnym wypadku serce nie mogłoby pracować przez siedemdziesiąt, osiemdziesiąt czy nawet więcej lat.
Po każdym skurczu następuje krótki okres odpoczynku — rozkurcz. Zdrowemu sercu skurcz zajmuje około 0,25 sekundy. Przez pozostałe trzy czwarte odpoczywa. W tym czasie otrzymuje tlen i składniki odżywcze, dzięki którym kontynuuje pracę z najwyższą wydajnością. I w czynnościach innych narządów również możemy zauważyć cykl pracy i odpoczynku. Na przykład kłębuszki nerkowe pracują w systemie zmianowym — jedna trzecia pracuje, jedna trzecia odpoczywa, a jedna trzecia przygotowuje się do pracy. Podobna cykliczność cechuje także pracę wątroby i trzustki. Włókna mięśniowe pracują na zmianę, chyba że przy ekstremalnym wysiłku.
W procesie trawienia uczestniczą kolejno enzymy wytwarzane w śliniankach, następnie w żołądku, aż w końcu w jelicie cienkim. Enzymy te, jak również inne nieodzowne dla trawienia substancje, zużywają się podczas posiłku. Odtworzenie zasobów wymaga około trzech i pół godziny. Uświadomienie sobie tego to dobra motywacja, aby nie jeść między posiłkami. Nawet żucie gumy między posiłkami uszczupla zapasy pewnych enzymów trawiennych. Każdą komórką twojego organizmu rządzi cykl pracy i odpoczynku. Każda z nich wytwarza jakiś produkt i wykonuje jakąś czynność. Komórki trzustki produkują insulinę. Komórki wątroby wytwarzają albuminy, globuliny i cholesterol. W tej „fabryce” pracują również enzymy, chociaż nie są związane z trawiennymi. Enzymy są wytwarzane podczas odpoczynku. Niedostateczny odpoczynek jest przyczyną wyczerpania się siły roboczej w komórce.
Właściwe nawyki związane z odpoczynkiem wpływają na jakość i intensywność życia. Zwiększają także jego długość. Potwierdzają to ostatnie badania, przeprowadzone w Alameda, w Kalifornii. Doktorzy Breslow i Enstrom analizowali tryb życia i zdrowie dużej grupy ludzi. Po zakończeniu pracy sprecyzowali siedem istotnych zasad zdrowotnych, przyczyniających się do przedłużenia życia. Właściwy odpoczynek był jedną z nich. Odpoczynek poprawia także wydajność fizyczną i umysłową. Było to wyraźnie widoczne w Wielkiej Brytanii podczas drugiej wojny światowej. Produkcja musiała wzrosnąć, aby sprostać zapotrzebowaniu na broń i sprzęt wojskowy. Niektóre fabryki wprowadziły siedemdziesięcioczterogodzinny tydzień pracy, ale w rzeczywistości przeciętny robotnik nie pracował więcej niż sześćdziesiąt sześć godzin w tygodniu.
Co więcej, robotnicy stawali się drażliwi i przemęczeni. Moralność upadała. Wypadki i wadliwe produkty były na porządku dziennym. Dostrzegłszy problem, a jednocześnie mając na uwadze dobro produkcji, dyrektorzy skrócili tydzień pracy. Skutek? Mniejsza absencja i lepsza jakość produktów. Wzrost moralności wśród załogi. Ku zdziwieniu dyrektorów produkcja wcale nie spadła. Zarząd eksperymentował więc dalej. Skrócono tydzień pracy do czterdziestu ośmiu godzin. Produkcja wzrosła o piętnaście procent! Podobne efekty osiągnięto w innych brytyjskich fabrykach. Wkrótce brytyjski rząd wydał zarządzenie, zapewniające jeden wolny dzień w tygodniu i przynajmniej dwa tygodnie urlopu rocznie.
Leczniczego znaczenia odpoczynku trudno nie docenić. Jego korzystny wpływ daje się zauważyć podczas ostrych infekcji, takich jak zapalenie płuc, grypa czy zwyczajny katar. Odpoczynek daje organizmowi dodatkowy impuls do przezwyciężenia infekcji.
Jest także nieodzowny w leczeniu urazów, np. przy złamaniu ręki czy zwichnięciu kostki. W tym celu zakładamy gips, starając się zapewnić złamanej kończynie odpoczynek i pozwalając złamaniu goić się. Mądre korzystanie z odpoczynku sprzyja powrotowi do zdrowia i zregenerowaniu sił, ale nadmiar odpoczynku szkodzi. Umieszczenie złamanej ręki w gipsie na sześć tygodni umożliwia zrost kości. Ale pozostawienie jej tak przez trzy miesiące lub dłużej prowadzi do dużego zaniku mięśni i utraty składników mineralnych w kości.
Maria była niespełna dwudziestoletnią, hiszpańskojęzyczną Amerykanką. Poślizgnęła się w wannie, uszkadzając sobie prawy nadgarstek. Znalazła się w moim gabinecie z typowym, bagnetowatym zniekształceniem ręki. Prześwietlenie potwierdziło złamanie nasady kości promieniowej i wyrostka rylcowatego kości łokciowej. Nastawiliśmy złamanie oraz założyliśmy gips na przedramię i łokieć. Maria co tydzień przychodziła na kontrolę. Kolejne prześwietlenia wykazywały prawidłowy zrost. Na tydzień przed planowanym zdjęciem gipsu Maria niespodziewanie musiała wyjechać do Meksyku, gdzie pozostała przez miesiąc. Ponieważ gips jej nie przeszkadzał, czekała z jego zdjęciem aż do powrotu do Stanów.
Jaki był skutek pozostawienia gipsu na prawie trzy miesiące? Złamanie zrosło się znakomicie, ale pojawiły się zanik mięśni i przykurcze, ograniczające ruchomość stawów. Zdjęcie rtg. wykazało znaczne odwapnienie kości przedramienia. Powrót do zdrowia wymagał miesięcznej rehabilitacji w zakładzie fizykoterapii. Gdy rozpoczynałem praktykę medyczną, pacjenci na oddziałach chirurgicznych byli przetrzymywani w łóżku co najmniej przez dwa tygodnie po operacji. Po porodzie zalecano kobietom, aby leżały od siedmiu do dziesięciu dni. Jednak zbyt długi odpoczynek w tych wypadkach często prowadził do komplikacji i opóźniał powrót do zdrowia.
Wielki krok do przodu uczyniono wtedy, gdy chirurdzy spróbowali nakłonić swoich pacjentów do wstawania z łóżka już w kilka godzin po operacji. Zaowocowało to ograniczeniem komplikacji i czterokrotnym skróceniem czasu powrotu do zdrowia.
PAMIĘTAJ!
Zasadniczo możesz odczuwać trzy rodzaje zmęczenia. Pierwsze to zmęczenie toksyczne. Objawami prawie każdej choroby jest uczucie zmęczenia i osłabienia. Wymaga to leżenia w łóżku i ustępuje po przezwyciężeniu przez organizm infekcji lub wygojeniu rany. Pozostałe rodzaje zmęczenia są spowodowane normalną aktywnością i stresem. Dzielimy je na zmęczenie hipertoniczne i hipotoniczne. Zmęczenie hipertoniczne wywołane jest nadmiernym napięciem umysłowym czy emocjonalnym nie zrównoważonym dostatecznie odpoczynkiem i aktywnością fizyczną. Zapewne myślałeś zbyt intensywnie lub zbyt dużo się martwiłeś. Czujesz się rozdrażniony, niespokojny, przygnębiony, smutny. Twoje mięśnie są napięte. Może czujesz się znużony, albo twoi bliscy i twoje ulubione zajęcia budzą w tobie niechęć.
Bezsenność, bóle głowy, grzbietu i inne zaburzenia psychosomatyczne przyczyniają się do twojego psychicznego i fizycznego wyczerpania. Masz trudności z zaśnięciem, a gdy ci się to uda, sen i tak nie przynosi wypoczynku. Leczenie tego typu zmęczenia jest proste: ćwicz! Paradoksalne, ale intensywny wysiłek jest najlepszym odpoczynkiem. Pospaceruj szybkim krokiem przez co najmniej pół godziny. Oczyść swój organizm, wypijając dużo wody i napełniając płuca świeżym powietrzem. Idź popływać, pograć w tenisa, w piłkę, w cokolwiek. Najgorsze, co możesz zrobić, to usiąść w miękkim fotelu i oglądać swój ulubiony program telewizyjny.
Zmęczenie hipotoniczne spowodowane jest długotrwałą aktywnością fizyczną. Mięśnie i inne struktury układu ruchu ulegają zmęczeniu pod wpływem nadmiernego wysiłku. Jeśli jesteś wybitnym graczem baseballu możesz nadwerężyć stawy. Stolarze, murarze, gospodynie domowe często odczuwają tego typu zmęczenie po całym dniu pracy, podobnie jak wszyscy inni, zarabiający na chleb w pocie czoła. Pierwszym objawem zmęczenia fizycznego jest obniżenie sprawności. Wykwalifikowani pracownicy stają się mniej wydajni, częściej popełniają błędy. Zmęczeni piłkarze są bardziej narażeni na kontuzje. Zmęczony gracz w golfa traci pewność ręki i coraz więcej piłek posyła w krzaki.
Organizm robi wszystko, by sprostać obciążeniu. Przy pomocy adrenaliny uruchamia rezerwy paliwa, zużywając więcej energii niż wtedy, kiedy nie jest zmęczony. Sprawność, koordynacja, rytmy biologiczne ulegają zakłóceniu. Nagromadzenie zbędnych produktów przemiany materii dodatkowo pogarsza sytuację. Jeżeli objawy zmęczenia zostaną zlekceważone, może dojść do całkowitego wyczerpania i fizycznej katastrofy.
Posłużmy się przykładem maratonu bostońskiego. Większość uczestników jest w znakomitej formie dzięki poprzedzającym ten bieg intensywnym treningom. Jednak nie wszyscy. Ten morderczy wyścig wymaga świetnej kondycji fizycznej, wytrzymałości i ogromnych rezerw energii życiowej. Niektórzy nie spełniają tych wymogów, a jednak zmuszają organizm do takiego nadmiernego wysiłku. Obserwując biegaczy na ostatnich kilku kilometrach, zauważysz, jak niektórzy padają nagle jak trafieni kulą. Często tracą przytomność i trafiają do szpitala.
Trener zwycięskiej drużyny koszykówki dokonuje częstych zmian na boisku, by dać zawodnikom możliwość odpoczynku i utrzymać w drużynie ten sam rytm gry, szybkość i skuteczność. Naucz się zauważać sygnały zmęczenia, wysyłane przez twój organizm. Dostosuj się do jego rytmu, a nie będziesz na siłę przekraczać granic swoich możliwości. Przemęczone mięśnie wymagają coraz dłuższych przerw w pracy, aby sprostać normalnemu obciążeniu. Objawy fizycznego zmęczenia świadczą o czasowej niedyspozycji organizmu. To sygnał wzywający do odpoczynku. Odpoczynek to jedyny sposób na usunięcie zmęczenia. W tym czasie rezerwy twojego organizmu zostaną uzupełnione, metaboliczne śmieci usunięte, a wszystkie organy przygotowane do pracy przez nadrzędne gruczoły. Jesteś gotowy do podjęcia nowej czynności.
W zmęczeniu hipotonicznym (fizycznym) nie ma problemu z zaśnięciem. Sen przynosi odpoczynek. Mędrzec mówi:
Chciałbyś, żeby twój sen był słodki? Poniższe wskazówki będą ci w tym bardzo pomocne.
Powtórz tę samą procedurę z lewą ręką, ramieniem i przedramieniem. Napnij i rozluźnij.
Teraz czujesz różnicę. Jesteś odprężony.
Wygospodaruj czas na odpoczynek i relaks. Dostateczny wypoczynek jest nieodzowny dla zdrowia i uzupełnienia uszczuplonych zasobów energii.
Uważnie rozplanuj swoją pracę. Poznaj swoje możliwości i nie porywaj się na wysiłek, przekraczający twoje siły.
Rozwijaj swoje umiejętności poprzez praktykę i specjalny trening.
Naucz się relaksować w pracy (nie myl tego z lenistwem). Odpowiedni relaks podnosi jej wydajność.
Stosuj pięciominutowe przerwy w pracy co dwie godziny. Jeżeli masz siedzącą pracę, krótki spacer byłby bardzo wskazany.
Wygospodaruj czas dla rodziny i przyjaciół.
Zaplanuj starannie, choćby krótkie, ale „szalone” wakacje co sześć miesięcy.
Pamiętaj o siedmiodniowym cyklu i poświęć jeden dzień w tygodniu na refleksję i odprężenie. Jeśli jesteś osobą religijną, udaj się do kościoła i pamiętaj, że najwyższą formą służby dla Boga jest pomoc bliźniemu.
Stosuj ćwiczenia relaksacyjne, opisane w tym rozdziale.
Pamiętaj o regularnych ćwiczeniach fizycznych.